Dodana: 1 luty 2007 09:02

Zmodyfikowana: 1 luty 2007 09:02

Odebrana motywacja

Składki oraz przepisy odbierają nam motywację do prowadzenia interesu i zatrudniania pracowników, twierdzą przedsiębiorcy z województwa podlaskiego.

Podobnie uważają ich koledzy z całego kraju. Tak wynika z badań, które przeprowadziła w Polsce Krajowa Izba Gospodarcza. Biznesmenów m.in. z woj. podlaskiego pytano o bariery utrudniające prowadzenie interesów.
Do każdej złotówki zapłaconej pracownikowi, polski szef dopłaca 70 groszy. Pieniądze idą głównie na składki ZUS i podatki. Właśnie te koszty uznane zostały za największą przeszkodę w rozwoju biznesu.

Polska pod względem opodatkowania pracy zajmuje 10. miejsce w Europie. Natomiast we Włoszech, Francji, Niemczech i na Węgrzech szef do każdej złotówki wypłaconej pracownikowi musi dołożyć jeszcze więcej niż u nas. Dla przedsiębiorców to żadna pociecha, bo polskie prawo zastawiło na nich więcej pułapek.

Na drugim miejscu wśród utrudnień w prowadzeniu biznesu znalazły się bowiem przepisy dotyczące zwalniania pracownika.
- Pracodawca płaci pensje, za urlopy, nadgodziny itd., ale kiedy chce zwolnić źle pracującego pracownika, okazuje się, że nie jest to takie proste - tłumaczy Marzena Wierzbicka, przedsiębiorca z Białymstoku. - Nie ma równowagi między prawami szefa i podwładnego.

- Należałoby uelastycznić przepisy - uważa Wierzbicka. - Są zbyt sztywne i krępują przedsiębiorcę na każdym kroku.
- Polskie prawo pracy wcale nie jest takie straszne dla pracodawców - odpowiada Jan Matulewicz, zastępca okręgowego inspektora pracy w Białymstoku. - Przykładem są choćby demonstracje studentów francuskich sprzed kilku tygodni.
Francuzi sprzeciwiali się propozycji rządu, według której przez pierwsze dwa lata pracy można byłoby zwalniać pracownika bez podania uzasadnienia. Tymczasem w Polsce podobne prawo funkcjonuje od dawna.
- I nikt u nas nie strajkował - dodaje Matulewicz. - Przy umowie na zastępstwo czy na czas określony w każdej chwili można dać pracownikowi dwa tygodnie wypowiedzenia i po prostu się z nim pożegnać. A pracodawcy potrafią dać podwładnemu do podpisania umowę na np. 10 lat. Nie należy więc przesadzać.
Przedsiębiorcy widzą to jednak inaczej. Twierdzą oni, że bariery rozwoju firm są niezmienne od lat.
 
Gazeta Współczesna
Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook